Zwróciłam wzrok ku niebu. Moja przeszłość, co? Nic nie pamiętam, ale spróbuję coś opowiedzieć. Może coś mi się przypomni, w końcu chcę mieć jeszcze jakieś wspomnienia, a nie tylko te z przybraną rodziną.
- Moja przeszłość...?- zaczęłam.- Wiesz, niby Cardinel jest moim bratem, ale to nie prawda.- Pokręciłam głową, i spojrzałam na zieleń otaczającą nas.- Jego rodzice znaleźli mnie w trawie jak byłam mała, wychowali i zaadoptowali.- spojrzałam na samca.- Ale tego samego dnia kiedy mieliśmy się pożegnać z nimi i wraz z Cadrim wyruszyć, oni- w tym momencie zrobiło mi się przykro. Nawet parę łez popłynęło mi po pysku.- n-nie żyli- zająknęłam się, a na koniec wybuchłam płaczem.
Dlaczego? Może po prostu znów chciałam z nimi porozmawiać i ich zobaczyć. . .
<Sai teraz Ty>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz