Przechadzałam się po watasze i nie zwracałam uwago na to, co się wokół działo.
- Ech... No tak... Will, znam go od małego, więc mnie nie pociąga zbytnio. Cardinel, to przecież Alfa, nie mam u niego szans... Ale za to Saitou... No, On to dopiero. - tak rozmyślając przyłapałam się na myśleniu o wilkach płci przeciwnej. No, ale, co miałam poradzić? Saitou mi się po prostu spodobał... Choć sama wcześniej sobie obiecałam, że tego nie zrobię. Szłam tak, z zamkniętymi oczami, gdy nagle w kogoś walnęłam.
- Przepraszam... - powiedziałam. Popatrzyłam na wilka. To był Saitou...
- E... Cześć - uśmiechnęłam się
< Saitou? Dokończysz? >
Bardzo Fajne opowiadanie
OdpowiedzUsuńAya~