wtorek, 12 lutego 2013
Od Saitou - c.d. Ayano
Wysłuchał dokładnie jej opowieści, a gdy się rozpłakała coś w nim drgnęło. Podszedł do niej bliżej, po czym łapą pogłaskał ją delikatnie pogłowie.
- Nie płacz już... Oni zawsze będą w twoim sercu. Bez względu co się stanie. I to nie twoja wina, że umarli. Teraz są na pewno w lepszym miejscu.
Odparł i lekko się do niej uśmiechnął. Ach, te łzy. Nigdy nie może się powstrzymać, gdy wadera płacze... Musi ja pocieszyć i podnieść na duchu. Oczywiście, po chwili przestał głaskać i zabrał łapę. Teraz po prostu, siedział przy niej obserwując ją.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz