Gdy Ayano szarpała się z łanią, Saitou złapał w tym czasie królika. Nie był tak głodny, aby łapać łanie. Gdy wadera skończyła, Sai uśmiechnął się lekko do niej, a potem odparł...
- Smacznego, Ayano.
Sam zaczął jeść upolowanego przez siebie królika. No i teraz jest bardzo dobrze! Każdy ma swoje jedzenie. Więc nie ma problemu i kłopotu. A królik w zupełności mu na razie starczy. Niedawno jadł.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz