- Jesteś bardzo ciekawym przypadkiem...
Odparł nadal z lekkim uśmiechem. Po chwili dodał...
- Tak, możemy iść.
Ta wadera była naprawdę... słodka i ładna. Ale, oczywiście nie powie jej tego, ponieważ nie ma takiej odwagi w tych sprawach. Zrobiła się tu całkiem miła atmosfera. Kto by pomyślał, że znajdzie tu taką ciekawą wilczycę? Chyba, ma duże szczęście, że trafił do tej watahy. Zwykle reakcja wader była taka jak u pierwszej, którą tu spotkał. Na szczęście, udało się i Ayano przestała płakać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz